niedziela, 26 października 2014

Rozdział 12 - Walka przeciw sobie, część II

Em, bardzo krótka część. Miała być w poniedziałek miniony ale plany się skomplikowały przez fale konkursów...



Walka rozkręcała się na dobre a do przelania pierwszej krwi wciąż było daleko. Do czasu...
Każdy walczący już miał odblokowaną specjalną umiejętność ( żeby ułatwić sprawę, nazywana będzie "eska"/"ulti"). Walka wszystkich przeniosła się już na środkową aleje, przez co Jinx cieszyła się jak dziecko strzelając rakietami do wrogów. Sprawa uległa gwałtownej zmianie kiedy Gnar przemienił się w Mega Gnara i całą piątkę cisnął na ścianę. oszołomieni byli bezbronni wobec zmasowanego ataku. Być może byłby pentakill czy od razu unicestwienie drużyny, gdyby nie poświęcenie Gwiezdnego Dziecka. Soraka bowiem użyciem eski- Życzenia, uzdrowiła sojuszników, dodatkowo wzmocniła Kennen'a aby po chwili paść padając ofiarą pierwszej krwi przez Tresh'a. Kiedy martwa oczekiwała powrotu do walki, gorąco kibicowała "swoim" w potyczce. Wykorzystanie Życzenia przechyliło sztangę na korzyść sojuszników, przez co po chwili Tresh został wyeliminowany na chwilę a po chwili dołączyła do niego Vi, zestrzelona ulti Jinx. Ryze, Gnar oraz Rumble cofnęli się pod wieżę aby w następnym momencie rozprzestrzenić się w dżungli. Tristana niczego nieświadoma skierowała się w kierunku gąszczu. Nie dziwmy się jej przerażeniu kiedy to została unieruchomiona przez Ryze'a i zaatakowana przez Gnara.
"Zaraz będzie po mnie"-pomyślała widząc, że jej zdrowie maleje w drastycznym tempie. Akurat z naprzeciwka wyszedł Rumble na swojej maszynie i nie domyślając się, że to jego koleżanka została schwytana w pułapkę, natychmiast użył Ognioluja i to właśnie on wykończył Tristane. Kiedy zdał sobie sprawę, co zrobił znieruchomiał. Jego szok szczególnie skupił się na jej wzroku- pełnym zdziwienia i bezradności.
Vi nie podzielała szoku Yordla na maszynie ale gratulowała mu krzycząc i zagrzewając innych do walki. Sama natarła w kierunku Jinx ale, o jej, weszła prosto na jej gryzaka. Chwilowe unieruchomienie "Wielkiej Łapy"wykorzystał Kennen wysyłając ją poległą do bazy. W tym samym czasie Tresh a także Master Yi zniszczyli wieżę przeciwników.. Rywalizacja zaostrzyła się niesamowicie- teraz każdy każdego lał i atakowała nie patrząc gdzie celuje. Chociaż scena wydaje się wzięta rodem z jakiejś komedii, w rzeczywistości to było piekło.
W pewnym momencie były dwa trupy: w końcu Jinx padła wraz z Masterem Yi. Ich zabójcami był Ryze z asystą całej drużyny. Sytuacja robiła się coraz groźniejsza, przez sam fakt braku dwójki członków drużyny jak i przez zniszczenie kolejnej wieży...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz